Chyba każdy, kto zaczynał uczyć się nowego języka w pewnym momencie stracił zapał do nauki
Skomplikowane struktury gramatyczne, nieregularne czasowniki, podobnie brzmiące słowa, których znaczenia nie potrafimy zapamiętać… brzmi znajomo?
Z pomocą mogą nam przyjść niekonwencjonalne metody nauki języków obcych, o których już pisaliśmy, albo bardzo prosta i sprawdzona metoda, która nie tylko pomaga nauczyć się języka, ale także polubić go na nowo. Mówimy oczywiście o wzbudzeniu w sobie pozytywnych skojarzeń poprzez słuchanie podcastów, muzyki i tłumaczenie tekstów, a także spędzanie wolnego czasu z popcornem oraz serialem w danym języku. Chociaż wydaje się, że nie jest to wielki wysiłek – w końcu łączymy przyjemne z pożytecznym – wiele osób potwierdza, że ta metoda działa cuda. Nic dziwnego, w końcu jest to kontakt z żywą mową bez konieczności wychodzenia z domu.
Jak wybrać odpowiedni serial?
Wybierając serial, który stanie się dla nas materiałem do nauki, musimy wziąć pod uwagę kilka istotnych kwestii.
Po pierwsze, musi on wiązać się z naszymi zainteresowaniami. W końcu ma to być dla nas przyjemność, a nie wybór mniejszego zła. Nawet jeśli jesteśmy na tyle zaawansowani, by bez problemu móc oglądać programy ogrodnicze po angielsku, łatwo możemy zniechęcić się do tego języka, jeśli temat ten nas kompletnie nie interesuje. Warto pamiętać, że oglądanie serialu w obcym języku także wymaga od nas skupienia się – musimy umieć wyłapywać nowe słówka, oswajać się z nimi, zwracać uwagę na kontekst, w jakim się pojawiają. Jeśli będziemy mieli ochotę iść spać po 2 minutach, nie nauczymy się za wiele.
Warto zacząć od materiałów, które już znamy – jeśli lubimy jakiś film na tyle, by z pamięci móc przytoczyć fragmenty tłumaczonych dialogów, będzie nam łatwiej zrozumieć go w języku obcym. To tak, jakbyśmy automatycznie mieli w głowie cichy głos tłumacza – wtedy zamiast na samym znaczeniu słów skupiamy się bardziej na ich odmianie i kontekście, co podczas nauki języka jest wręcz niezbędne.
No i co najważniejsze, trzeba dopasować film lub serial do stopnia swojego zaawansowania językowego. Jeśli rozpoczęliśmy pracę z językiem 2 tygodnie temu, raczej trudno będzie nam zrozumieć dokument o fizyce kwantowej nawet, jeśli tematyka ta znajduje się w kręgu naszych zainteresowań.
Angielski dla początkujących kinomanów
Choć brzmi to może absurdalnie, przygodę z językiem warto zacząć od… kreskówek i bajek. Słownictwo używane w produkcjach typu “Świnka Peppa” czy “Listonosz Pat” jest naprawdę bardzo proste, a słowa wypowiadane są powoli, gdyż są one adresowane do dzieci, które tak jak my, dopiero uczą się języka.
Jest to duże ułatwienie, ponieważ zdania często powtarzają się – mamy więc szansę osłuchać się z dokładną artykulacją, akcentowaniem, brzmieniem głosek.
Jeśli przejdziemy przez wstępny etap kreskówek dla najmłodszych, możemy sięgnąć po znane nam z dzieciństwa bajki Disneya w angielskojęzycznej wersji. Spodoba nam się nie tylko odkrywanie językowych niuansów w znanych nam dialogach, ale również tłumaczenie tekstów chwytliwych piosenek.