Każdy z nas wie, że na pewnym etapie nauki języka jesteśmy już zmęczeni przyswajaną wiedzą i tracimy zapał do dalszego rozwoju językowych umiejętności. Zazwyczaj kryzys przychodzi, gdy po paru miesiącach zapominamy najprostsze słówka, albo nie potrafimy zrozumieć nowo poznanych struktur gramatycznych. Czasami przyklejanie karteczek z nazwami na przedmiotach codziennego użytku, przeglądanie fiszek, czy słuchanie tekstów piosenek w danym języku nie działa tak, jakbyśmy tego oczekiwali. Właśnie dlatego naukowcy na całym świecie pracują nad stworzeniem metod szybkiego nauczania języków. Niektóre z nich dopiero są testowane, inne potwierdziły już swoją skuteczność. Wydają się dziwne i niespotykane, ale kto powiedział, że niekonwencjonalne oznacza gorsze?
Total Physical Response – TPR
Total Physical Response, metoda opracowana przez dr Jamesa Ashera, to jedna z najbardziej efektywnych metod nauki języków obcych. Opiera się ona na połączeniu nauki języka angielskiego z ruchem fizycznym tak, by całe ciało wzięło udział w procesie przyswajania nowego słownictwa i struktur. Jej skuteczność wynika z zależności między ruchem, a powstawaniem trwalszych połączeń neurologicznych w naszym układzie nerwowym. Żeby lepiej ją zrozumieć, można przywołać zależności między zmysłami, a zapamiętywaniem – pewne zapachy, smaki, czy dźwięki mogą pobudzić część naszego mózgu, odpowiedzialną za konkretne wspomnienia.
Metoda TPR opiera się na założeniu, że jeśli podczas lekcji nowe słowo zostanie zwizualizowane za pomocą wybranego gestu, który dodatkowo podkreśli jego znaczenie, między ruchem a wyrazem nawiąże się pewna zależność, którą zapamięta nie tylko nasza głowa, ale też ciało. W ten sposób, w razie zapomnienia problematycznego słówka, użycie przypisanego mu gestu pomoże nam je sobie przypomnieć.
Sleep learning
Czy gdy byliście w szkole słyszeliście popularny mit, w który desperacko chcieli wierzyć Ci, którzy z nauką nigdy nie mieli po drodze, jakoby wsadzenie zeszytu pod poduszkę na noc miało pomóc w zapamiętywaniu? Brzmi pięknie – i tak właśnie po części działa sleep learning.
Naukowcy analizujący aktywność mózgu podczas snu doszli do wniosku, że w czasie tuż przed zaśnięciem mózg analizuje i zbiera bodźce werbalne, co można wykorzystać do bezwysiłkowego uczenia się. Jedyne, co wystarczy zrobić, to odsłuchiwać odpowiednie materiały tak, aby docierały do nas, gdy zasypiamy. Jednak to nie wszystko – by nowe informacje utrwalały się w naszej pamięci, musimy być zrelaksowani. Dobrze więc przy tej metodzie wspomagać się uspokajającą muzyką lub dźwiękami natury.
The Silent Way
Nazwa wzięła się od “wyciszenia” roli nauczyciela. W tej metodzie nauczania to uczeń jest stawiany w centrum, a nauczyciel pozwala mu w ciszy i spokoju stawiać własne hipotezy i dochodzić do wniosków, głównie metodą prób i błędów oraz poprzez logiczną analizę. Twórca tej metody Caleb Gattegno uważał, że samodzielna nauka i samozaparcie dają bardziej satysfakcjonujące rezultaty niż stawianie nauczyciela na piedestale i pozwalanie mu na ingerencję w procesy myślowe swoich podopiecznych. Rola lektorów w nauczaniu języków obcych jest więc przy tej metodzie ograniczona do przygotowywania odpowiednich materiałów (tablic fonetycznych i leksykalnych, za pomocą których poprzez wykorzystanie kolorów stara się pobudzić rozwijanie połączeń neurologicznych) i ingerowanie tylko w koniecznych momentach. Metodę tę wykorzystuje się głównie w pracy z dorosłymi.
Metody eksperymentalne
Oprócz wymienionych wyżej metod, których efekty są mniej lub bardziej znane, dyskutuje się także nad np. skutecznością hipnozy w nauce języków obcych. Trwają także prace nad elektryczną stymulacją mózgu w celu szybszego przyswajania nowych informacji.